Kolejna podróż za nami, z perspektywy kilku tygodni wszystko zlewa się w jedną całość. Niezależnie od szczegółów, znów dane mi było spędzić trochę czasu w ulubionych ogródkach wspinaczkowych Katalonii, gdzie między treningiem wytrzymałości w Santa Linya, a bulderingiem z liną w Margalef, miałem okazję spędzić dobry czas z fajnymi ludźmi.
Zestawienie cyferek po niemal trzech miesiącach w skałach prezentuje się dość skromnie, ale niestety po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją palca muszę jeszcze trochę przesiedzieć w piwnicy Korony zanim poziom powróci do normy…
Analogica Natural 9a RP w Santa Linya
Bumbaye 8c+ RP w Margalef
Mae Terra 8c RP w Rodellar
Man of Steel 8b OS w Margalef
Cyfra cyfrą, ale przecież nie to jest ważne we wspinaniu, grunt żeby przywieźć trochę dobrych wspomnień i parę fotek, by mieć co oglądać przy wieczornej lampce wina;-) A więc zapraszam!
Copyright © 2014 by gorskieblogi